6.04.2014

Kolorówka Etre belle: Tusz, rozświetlacz i pomadka

Cześć dziewczyny,

Pod koniec zeszłego roku los się do mnie uśmiechnął i wygrałam w konkursie u Angel z Kosmetyki bez tajemnic cudny zestaw kosmetyków firmy Etre Belle. Muszę się przyznać, że to mój absolutnie pierwszy kontakt z tą marką, wcześniej nawet o niej nie słyszałam, jednak to, co tusz Etre Belle zrobił z rzęsami Angel skutecznie zachęciło mnie do tego, by zawalczyć o te kosmetyki. I udało się!



Trafiły do mnie 3 kosmetyki do makijażu: tusz do rzęs z kwasem hialuronowym, pomadka w kredce oraz kremowy rozświetlacz. Kosmetyki wyglądają bardzo elegancko, ich opakowania utrzymane są w kolorystyce czarno-złotej. Naprawdę pięknie się prezentują, a już rozświetlacz - no po prostu bomba! Nigdy nie miałam tak eleganckiego kosmetyku :) Dziś przychodzę do Was z recenzjami tych kosmetyków, mam nadzieję, że Was zaciekawią. Z góry przepraszam za jakość zdjęć. Mój dziesięcioletni aparat robi niestety coraz gorsze foty, czas rozejrzeć się za nowym :(


Tusz do rzęs Lash-x-press & hyaluronic (99,99 zł)



Przyznaję, że to ten tusz z całej trójki najbardziej mnie zaciekawił. Producent obiecuje bowiem efekt porównywalny z przedłużeniem rzęs! Mnie, jako posiadaczkę rzęs lichych, krótkich i rzadkich, bardzo takie obietnice kręcą ;)
Tusz ma silikonową szczoteczkę wygiętą w łuk. Szczoteczka jest dość twarda, przy pierwszym nakładaniu czułam lekki dyskomfort, z czasem jednak zupełnie przestało mi to przeszkadzać. Szczoteczka jest przez to bowiem bardzo precyzyjna, dokładnie dociera do każdej rzęsy z osoba starannie ją podkreślając.
Jeśli chodzi o efekt na rzęsach, to ciśnie mi się na usta tylko jedno słowo - WOW! Maskara naprawdę świetnie wydłuża, zagęszcza i podkręca rzęsy już przy jednej warstwie. Nigdy nie miałam tylu rzęs co z tą maskarą! Nie mogę się napatrzeć i nimi nacieszyć :) Maskara nie skleja (a wręcz dokładnie rozdziela wszystkie rzęsy) ani nie zostawia grudek. Od pierwszego otwarcia ma idealną konsystencję - ani nie za mokrą, ani nie za suchą. Wytrzymuje w stanie nienaruszonym od rana do wieczora. Zmywa się bez większych problemów zwykłym płynem micelarnym.
Zdecydowanie to najlepsza maskara, jaką do tej pory testowałam (a było ich naprawdę wiele)!



Efekt na rzęsach - przed i po:

 Dla porównania - moje rzęsy pomalowane Rimmelem (na górze) i Etre Belle (na dole):




Rozświetlacz Diamond Glow Compact Highlighter (110 zł)



Posiadam odcień nr 2 - lekko brzoskwiniowy. Opakowanie to prawdziwe cacuszko, jest bardzo solidne, dość ciężkie i swoim wyglądem nawiązuje do diamentów. W środku znajdziemy lusterko i kremowy rozświetlacz.  Rozświetlacz jest raczej transparantny, z bardzo delikatną brzoskwiniową poświatą. Umieszczono w nim bardzo drobny, złocisty brokat. Na skórze pozostawia jedynie delikatny połysk, bardzo ciężko uchwytny dla aparatu. Jest to raczej delikatny rozświetlacz, w sam raz dla dziewczyn, które szukają subtelnego rozświetlenia.
Najlepiej nakłada się go palcem, dobrze się modeluje i tworzy placków. Niestety, dość szybko się ściera i - mówiąc szczerze - za tę cenę spodziewałam się lepszej trwałości.




Bardzo ciężko było mi uchwycić efekt rozświetlacza na zdjęciach, ale mam nadzieję, że coś widać:



Szminka Lip Twist Pen Odcień nr 1 (69,87 zł)



Wybrałam kolor 01, który na zdjęciu na stronie sklepu wydawał mi się delikatnym różem, ale w rzeczywistości jest nudziakiem dość trudnym do określenia. Najbliżej mu chyba do łososia :)
Szminka na formę miękkiej kredki, nie wymaga ostrzenia, dobrze sunie po ustach. Jest dobrze napigmentowana, choć kolor, który ja posiadam, sam w sobie jest raczej kolorem jasnym. Konsystencja kremowa, nie podkreśla suchych skórek ani też sama nie przesusza ust. Wykończenie standardowe, z delikatnym połyskiem (choć nie jest to perła!). Najbardziej lubię ją w duecie z błyszczykiem Eveline Lovers nr 615, bo pięknie uzupełnia ten niecodzienny kolor dodając mu blask.
Pomadka utrzymuje się ok.4h na ustach, później niezbędne są poprawki.




I na ustach:


Całą ofertę Etee Belle możecie zobaczyć TUTAJ



Znacie tę markę? Ciekawa jestem Waszej opinii :)

14 komentarzy:

  1. Nie znam marki i ...już żałuję :) Pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowanie rozświetlacza powaliło mnie na kolana! A szminka wygląda bosko!

    OdpowiedzUsuń
  3. szminka podoba mi się, a rozświetlacz wygląda bardzo ciekawie, lubię taki efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę tę markę. Kolor kredki do ust jest świetny :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się kredka do ust, ma śliczny kolor. Ale tusz mnie zachwycił. Efekt jest rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  6. o ja, ten kolor na ustach wygląda bosko <3
    A tusz będzie coraz lepszy - z czasem :) Fajnie zrobiłaś to porównanie do innego, pięknie widać różnicę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takiego tuszu nie miałam, żaden tak nie zagęszcza jak twój.

    OdpowiedzUsuń
  8. To opakowanie kryształowe genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jejuuu....Ale ten rozświetlacz jest przepiękny! I to opakowanie..ojojoj...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki jak kosmetyki, ale ekstra okulary!! Właśnie muszę sobie sprawic nowe, a nie mam wcale pomysłu... Jakiej firmy są te oprawki? Gdzie były kupione? Bardzo proszę o odpowiedź.
    A tak w ogóle - jestem tu pierwszy raz i bardzo mi się podoba, na pewno jeszcze nie raz tu wpadnę. :)
    Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź
    Joaśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, okulary mam z internetowego sklepu Firmoo, więcej pisałam o nich tutaj: http://balsamowo.blogspot.com/2012/12/okulary-od-firmoo.html
      Nie wiem, czy ten model jest jeszcze dostępny w sprzedaży, ale mają mnóstwo oprawek, więc polecam zerknąć. Mam od nich 2 pary i z obu jestem bardzo zadowolona :)
      Zapraszam do częstych odwiedzin :) Miłego dnia! :)

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)